Wyniki finału Wojewódzkiego Konkursu Recytatorskiego
W sobotę, 23 października, odbył się finał Wojewódzkiego Konkursu Recytatorskiego pn. „Trzech poetów”, podczas którego prezentowano wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Różewicza oraz Cypriana Kamila Norwida. Pierwsze miejsce zajął Julian Schutta (Zespół Szkół Plastycznych im. L. Wyczółkowskiego
w Bydgoszczy), drugie zajęła Julia Mordyl (Liceum Ogólnokształcące im. Wł. Łokietka w Radziejowie), natomiast trzecie – Magdalena Mikołajczak (Miejski Zespół Szkól w Radziejowie). Czwarte miejsca zdobyła Justyna Wiśniewska (Liceum Ogólnokształcące im. Wł. Łokietka w Radziejowie), Piotr Osmański oraz Robert Wolański (I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Toruniu), a wyróżnienia Maria Lewińska (II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej
w Inowrocławiu), Jędrzej Wolski (Zespół Szkól w Mogilnie), jak również Patrycja Szczęsna (V Liceum Ogólnokształcącego im. Ignacego Jana Paderewskiego
w Bydgoszczy). Spytaliśmy kilkoro z nich:
Co czułaś(-eś) przed, w trakcie i po recytacji wiersza?
Magdalena Mikołajczak:
Stres, podekscytowanie, niepewność, obawę, nadzieję i na końcu wielką radość, i satysfakcję z dobrze powiedzianego zarządzania.
Justyna Wiśniewska:
Przed moim występem czułam przyspieszone bicie serca oraz lekkie zestresowanie. Starałam się zrelaksować na swój sposób. Gdy przyszedł czas na mnie, chciałam jak najlepiej oddać wszystkie emocje zawarte w wierszu, a także wprowadzić słuchaczy w odpowiednią atmosferę. Pamiętałam również, aby czerpać radość
z możliwości zaprezentowania się publicznie. W samej recytacji odnalazłam swoją pasję, która sprawia mi wiele satysfakcji.
Maria Lewińska:
Przed konkursem czułam lekki stres, lecz taki pozytywny. Miałam w głowie plan, jak powiedzieć wiersz i zależało mi na tym, aby przedstawić go jak najlepiej. Chciałam zaprezentować wybrany utwór na mój sposób. Powiedzieć wszystko tak, jak czuję. W trakcie mówienia wiersza przed publicznością czułam się bardzo dobrze. Recytacja sprawiała mi radość. Po występie stres opadł. Byłam zadowolona z mojego wstępu, choć zdałam sobie sprawę, że mam jeszcze nad czym pracować. Możliwość zaprezentowania się na scenie i powiedzenia pięknego wiersza była dla mnie wspaniałym doświadczeniem, zwłaszcza że tego typu wydarzenia przez długi czas nie były organizowane ze względu na pandemię. Mam zamiar próbować swoich sił w innych konkursach. Jestem wdzięczna, że otaczają mnie osoby, które pomagają mi spełniać marzenia i z chęcią służą radą podczas przygotowań do występu.
Maja Felerska